środa, 13 czerwca 2012

Jestem wariatką, i co mi zrobisz?

Nie znoszę pewnych słów, postaw, zachowań, spraw. One mnie ranią. I co mi zrobisz?Jestem wariatką.
 Ja Ciebie proszę: unikaj tego, dla twojego I mojego dobra, nie mówię ci żyj tak i tak bo ja sobie życzę czy nie życzę tylko unikaj, spróbuj, czasem się uda czasem nie- wiesz, to życie! Mam świadomość że nie koncert życzeń i kto tu się zachowuje z postawą nie bo nie! jak dziecko-ja czy ty? Że co? Zmęczony? Przestań się użalać. Nie użalasz? To się nie wycofuj z życia, nie łap ochłapów tylko weź to na klatę i nie żeń kitów.
Nie znoszę słowa ofiara, nie chce by ktoś tak o mnie mówił, sama o sobie długo tak  mówiłam-dość. Nie znoszę żadnej demonstracji siły (zwłaszcza seksualnej) nad kobietą, nawet "niewinnej". Odpadają filmy typu "Róża", dostaję histerii. Jestem czuła na krzywdę bezbronnych. Wiem-każdy zdrowy człowiek jest- ale ja jak by bardziej. Przeżywam to sto razy mocniej ,choruje nie tylko dusza ale i ciało. Naprawdę.Nie bierz mnie swoją miarą, to co przejdzie u Ciebie dla mnie jest jak choroba nowotworowa. Kiedyś spóźniłam się 3 godziny do pracy bo ratowałam gołębia na przystanku tramwajowym, nie mógł latać, nie chciałam żeby tak umierał... tak długo prosiłam na Lotosie aż dali książkę telefoniczną a potem czekałam na Straż Miejską. Nie dało by mi to spokoju.
Gdy kogoś obdarzę najszczerszą przyjaźnią jest dla mnie jak rodzina, a znam dwie takie osoby i  ich rodziny są dla mnie bardzo ważne. Choć czasem nawet ich nie znam.
Jestem wariatką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz