środa, 13 czerwca 2012

I to kobieta jest naiwna? Boszzzz....

 Facetowi to się wydaje, że po tym, jak zostawił kobietę i ona w tym amoku "pozostawiennym" (wiecie o czym mówię), niepogodzona z odrzuceniem prawie błaga na kolanach, albo nie prawie i robi wszystko żeby wrócił to tak już będzie zawsze. Bo on to jest król złoty, siódmy cud świata a może i ósmy i dziewiąty. I ona to w ogóle miała szczęście że ją chciał i że zostawił też, bo teraz ma ten przywilej wątpliwy błagać go, szanownego pana, żeby wrócił. Boże, widzisz i nie grzmisz!
 A to na wasze nieszczęście, nocnikowi królewicze nie działa. Po okresie wypłakanych łez, chodzenia w dresie i  nabijania kabzy psychoterapeuty, wspominamy was już tylko przy butelce wina z kumpelami i to tylko w kontekście  skurczonych penisków na basenie w Bałtyku, pamiętasz jaka była zimna woda, Aligatorku?;-)
Drugi raz nie dajemy się nabrać. Zapominamy bezpowrotnie. A wy dalej swoje. "Ona mnie chce", "Ona coś do mnie czuje".
Helołłłłł!!!!! Zejdź na ziemię panie.

Zazwyczaj jest tak, że wydaje się nam tuż po tym jak nas opuszczacie, że straciłyśmy złoto. Po jakimś czasie okazuje się ze to był zwykły tombak. Bo czy złoto leży na ulicy? Absolutnie!


Nigdy, nigdy nie myśl sobie że coś od Ciebie chcę. Nie jesteś nikim wyjątkowym. Nie schlebiaj sobie.

2 komentarze:

  1. Mnie zostawił mężczyzna 3 miesiące temu. Przyznał się mojej przyjaciółce, że bardzo się zdziwił, że nie dzwonię, nie płaczę. Ja po prostu dałam mu wolność, bo nic na siłę. Byliśmy ze sobą dwa lata. Mieszkaliśmy razem. Z mieszkania się nie wyprowadził jeszcze, tzn. mieszka u rodziców, ale wszystkie jego rzeczy jeszcze są u nas. Mało konkretnie postępuje... co o tym myślisz?

    OdpowiedzUsuń
  2. I nawet wewnątrz,bezgłośnie, nie płaczesz?
    Zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń