środa, 8 lutego 2012

mama M.

Wszyscy wiedzą, o kogo chodzi, o jaką sprawę się rozbija co ta kobieta zrobiła-oszukała. Bo śmierć dziecka to był wypadek- prokuratura (na ten moment) potwierdza. Różne myśli chodzą mi po głowie, różne emocje mną targają- bo okłamywała, zakopała w gruzach maleńkie ciałko, na co liczyła? Ale tak sobie myślę, wiem, że gdybym pojechała do jej więzienia, została wpuszczona do jej celi, to bym usiadła, popatrzyła na nią i powiedziała: "chodź, przytul się". Ja nie wiem, dlaczego była ta cała szopka, nie rozumiem tego, ale wiem, że bardzo cierpi z powodu śmierci dziecka, bo nie zabiła jej z zimną krwią. To był WYPADEK.

Dla mnie ona najpierw straciła dziecko, dopiero potem oszukała. I może mam zamazany obraz przez własne przeżycie takiej tragedii, ale my wszyscy oceniamy ją przez pryzmat osobistych doświadczeń i przekonań.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz