piątek, 16 grudnia 2011

Menu dla epi

Uśmiech uśmiechem, ale na problemy ze snem to ja już nic poradzi nie mogę... Oczy jak pięciozłotówki, po głowie tłucze mi się utwór "24.11.94" Golden Life... moja przyjaciółka padaczka ma się czym się żywić... Pozostaje mi tylko znaleźć sobie jakieś konstruktywne zajęcie na resztę nocy, bo sobie obiecałam że płakać to nie będę w tym roku.

No może troszkę, jak zaraz sobie "24.11.94" puszczę, tak dla oczyszczenia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz